Powrót

Właściwości cząstek elementarnych

Powoli wątpię w to, że te właściwości, które przypisujemy cząstkom elementarnym, są tak naprawdę związane z tymi cząstkami. Wymyśliliśmy np. model dla sił elektrycznych i tak jesteśmy przyzwyczajeni lub związani z dodatnim ładunkiem protonu lub ujemnym elektronu, że traktujemy je jak rzeczywistość. W żadnym przypadku nie jest to rzeczywistość, gdyż udalo mi się otrzymać trochę inny obraz rzeczywistości rozważajac siły elektrostatyczne ze wzorem Coulomba z 1875 roku i promieniowaniem reliktowym. To tylko jeden z możliwych modeli, których zadaniem jest takie przybliżenie nam rzeczywistości, abyśmy mogli ze zrozumieniem stosować te modele w praktyce. Musimy pracować z wymyślonymi modelami, które miałyby nam wytłumaczyć, czy wyjaśnić, znalezione przez nas matematyczne zależności (wzory). Znamy też takie wymyślone przez nas modele, które nie opisują żadnej równości matematycznej (wzoru)... a jednak są przydatne. Mogłoby się też zdarzyć, że jakiś wzór mógłby być wyjaśniony przy pomocy kilku różnych modeli i wszystkie te modele mogłyby dobrze wyjaśniać ten wzór. Wybieramy jednakże tylko jeden model, żeby jakiś wzór lepiej zrozumieć i to najczęściej ten model, który byłby bardziej zrozumiały dla większości i nie koniecznie dla większości ludzi, tylko dla większości naukowców...Tak został też przyjęty model sił elektrostatycznych z elektrycznymi lub magnetycznymi polami, z dodatnim i ujemnym ładunkiem elektrycznym cząstek elementarnych. Ten model jest bardzo przydatnym, praktycznym modelem i będziemy go używali na pewno jeszcze bardzo długo. Jeżeli jednak uwzględnię mój wzór i przeanalizuję go, to jest także możliwe, że to tylko fale elektromagnetyczne są w taki sposób rozpraszane przez te cząstki elementarne, że się one przyciągają lub odpychają. W tym przypadku byłyby to właściwości fal elektromagnetycznych a nie cząstek elementarnych, które to w mojej teori są też tylko falami elektromagnetycznymi. Nie mogę się tak łatwo pożegnać z modelem materii, ponieważ w naszym postrzeganiu jesteśmy ciągle konfrontowani z materią. W moim modelu materii, który jest prostszy od modelu kwarków (i tu muszę moje poglady na kwarki zrewidowac (1.07.2015), bo te nowe byty można z instniejacymi obecnie pogodzić, co wynika z analizy promieniowania reliktowego ) , bo nie proponuje nowych bytów, używam tylko znane nam cząstki elementarne. Są tu elektron i pozyton, ale już proton byłby tylko pozytonem a nie nową cząstką elementarną, występującą samodzielnie. Ten pozyton wchłonął bardzo dużo energii. On składa się z bardzo wielu fal elektromagnetycznych połączonych razem w jedną falę. Z drugiej strony znamy go jako antycząstkę dla elektronu. Czy znalazłem tę brakującą we Wszechświecie antymaterię? A więc wszystko, co nas otacza, zbudowane jest z materii i antymaterii, ale nie tak, jak sobie to wymyśliła nauka – z antyatomów. To nasze atomy są zbudowane z cząstki i antycząstki. Nie musimy szukać antymaterii, bo sami jesteśmy zbudowani z cząstek i antycząstek. Mam nadzieję, że nikomu nie uda się wyzwolić w następnych stuleciach tej ogromnej energii. Jestem jednak pewny, że badania w tym kierunku będą prowadzone i niech to kosztuje ile chce!